Cradle Of Filth - Existence Is Futile - (2021)


 

                    Niepowtarzalny Cradle Of Filth jest stałą i niepowstrzymaną postacią w świecie metalu, niektórzy mogą powiedzieć, że jest czołową postacią brytyjskiej sceny ekstremalnego metalu. Ich wpływ jest niezaprzeczalny, a mając na koncie 13 albumów. Przez 30 lat brytyjscy bogowie metalu wszystkich upiornych i gotyckich rzeczy rządzili niepodzielnie ze swoją teatralną marką szokujących mrocznych bajek i fantastycznych nekromancji. W ostatnim czasie stali się wzorem konsekwencji, a obecny skład zespołu teraz z debiutującą tu klawiszowcem / wokalistką Anabelle Iratni.Cradle Of Filth rozkoszuje chaotyczną, płynnością ich brzmienia, które zawsze było niezwykle trudne do związania. Trochę czarnego, trochę gotyku, trochę śmierci i dużo symfonii.


                    Album otwiera się, jak większość albumów Cradle, utworem instrumentalnym, w tym przypadku „The Fate of the World on Our Shoulders”. Charakterystyczna groźba jest widoczna od pierwszych chwil albumu. Intro jest idealnym przejście m w Existential Terror” który oferuje mnogość styli oraz bogate syntezatory orkiestrowe, zabójcza gra gitar. „Necromantic Fantasies” w pełni oddaje gotycką estetykę, ale też bardzo chwytliwa. „Crawling King Chaos” może pochwalić się nieustanną falą ultraszybkiego, poczerniałego chaosu, oraz bardzo gotyckim brzmieniem ze względu na organy. Pełna skruchy „Here Comes A Candle” (Infernal Lullaby) ładnie przełamuje pierwszą sekcję, zanim „Black Smoke Curling From the Lips of Hell” powraca do wcieleń z lat 90. i dlatego jest niespodzianką. Wzruszająca ballada „Discourse Between a Man and His Soul” delikatnie koi, kołysząc melodyjnymi gitarami i niosąc poetyckie przesłanie w całym utworze. The Dying Of The Embers” ma cechy klasycznego i ekstrawaganckiego Cradle Of Filth: teatralne wprowadzenie słowem mówionym wygłoszone przez kobietę z mocnym brytyjskim akcentem. Kolejne instrumentalne interludium w postaci „Ashen Mortality” tworzy dalej mroczny i wyrazisty klimat. „How Many Tears to Nurture a Rose” idealnie łączy ze sobą utwory. „Suffer Our Dominion” wita z powrotem Douga „Pinheada” Bradleya z Hellraiser za jego wprowadzenie.Delikatnie dobrane smyczki i eteryczna atmosfera potęgują tylko mrok i ciemność. „Us, Dark, Invincible” naprawdę można wykorzystać jako mantrę dla zespołu, ponieważ doskonale oddaje ogólną esencję egzystencji, Dodatkowo wersja rozszerzona płyta zawiera 2 piosenki.



                    To absolutny triumf. Biorąc pod uwagę, że zespół miał dwanaście wcześniejszych prób udoskonalenia swojej sztuki, nie jest to zaskakujące, ale ten album dowodzi, że Cradle Of Filth wciąż stanowi konkurencyjną siłę na rynku metalu. Jest to szczególnie godne pochwały, biorąc pod uwagę ogromną liczbę zespołów, które konkurują o prawdziwy horror, zwłaszcza że aspekt Lovecrafta.


Moja ocena: 10/10

 

Komentarze

Popularne posty