Morning Dwell - The Power Will Go On - (2021)

 

 

 

 

                    Morning Dwell to power metalowy zespół ze Szwecji. Nazwa zespołu została po raz pierwszy użyta w 2003 roku na demo, chociaż Petter zaczął pisać muzykę jeszcze wcześniej, zanim mógł grać na jakimkolwiek instrumencie. Rok 2000 to czas, w którym zaczął uczyć się gry na gitarze, keyboardzie i perkusji. Zespół powstał w 2012 roku. Do czasów obecnych kapela nagrała 2 płyty, a w tym roku powraca z najnowszym wydawnictwem "Power Will Go On". Szwedzki Morning Dwell na swoich płytach oddaje hołd zespołom lat 80 i 90.


                    Już otwieracz w postaci "The Chosen Champion" brzmi bardzo znajomo, i słychać od razu, że zespół wzoruje się na klimatach lat 90, a szczególności europejskiego power metalu. Ten utwór bardzo zapada w pamięć. Następny utwór "Wandering Man" jest w bardzo lekkim i przyjemnym stylu, może za bardzo cukierkowy, ale dobrze się tego słucha. "Behind The Gate" słyszalnie opiera się na muzyce Edguy, i jest to bardzo zauważalne. "Twilight Side" czerpie całymi garściami z klasycznego i oldscholowego riffu, który bardzo dobrze mknie do przodu, i pokazuje moc zespołu. Klimat poprzedniego utworu utrzymuje następny kawałek "Change" w stylu bardzo melodyjnym i energicznym, zespół też uderza w bardziej mroczniejszą stronę, i pokazuje to w "Book Of Damnation" które jest mocno chwytliwe, i rozkręcające się. Połączenie "We Stand Together" i tytułowym "Power Will Go On" robi dobre wrażenie, słychać doskonałym do Helloween z okresu Keeperów. Naprawdę zespół wie co robi, i gra swoje.


                    Może i tak płyta nie jest zaskoczeniem, i zespół stawia bardzo na klasyczne rozwiązania, może wkrada się wtórność, ale ta płyta jest ciekawym krążkiem, i hołdem dla lat 90, a szczególności europejskiego power metalu.


Moja ocena: 8/10


 


 

Komentarze

Popularne posty