Moonspell - Hermitage - (2021)

 


                            Portugalski Moonspell tworzy już 30 lat. Początkowo tworzył jako zespół black metalowy, po wiele objazdów i eksperymentów, które bardzo charakteryzowały tą kapelę. Słychać w tej muzyce szczerość oraz klasę. "Hermitage" zdecydowanie zadowoli tych, którzy pragną mroku i przepychu. Ta płyta jawi się jako progresywna płyta, z dużą dawką gotyckiego mroku.


                            Ten album otwiera utwór „The Greater Good” który balansuje na granicy popu i metalu, gdy słyszy bardzo szorstki wokal, wiemy z jakimi zespołem mamy do czynienia. Ten kawałek bardzo wzbudza do myślenia, ale słychać doskonale jak bardzo dobrze rytmicznie została wykonana ta piosenka. Uczta gotycka w postaci „Common Prayers” to doskonały przykład jak można odpowiednio użyć organów Hammonda, które tworzą atmosferę mroku. „All or Nothing” bardzo gra na uczuciach. Słychać to w głosie Fernando, to bardzo miłosna ballada bez growli, tylko czyste piękno uczuć. Tytułowy "Hermitage" tryska progresywną pasją, bardzo pozytywnie kołyszę. "Entitlement" zdecydowanie brzmi najgłośniej na całej płycie, i jest bardzo eksytujący. Użycie instrumentów bardzo buduje napięcie, wręcz w kapitalny sposób. Słychać mieszankę Faith No More i klasycznych albumów Moonspell. Takie utwory jak „Solitarian” dodają albumowi więcej mroku, i bawią wieloma ciekawymi niuansami. „The Hermit Saint” pojawia się z bardzo dużym odświeżeniem. Ten utwór jest bardzo odpowiednio skontruowany. Mieszanka ostrego i czystego wokalu z progresywny posmakiem brzmi świetnie. „Apophthegmata” jest bardzo podobny do otwieracza, słychać doskonale klasyczną mieszankę mrocznego i nawiedzającego charakteru Moonspell. Ponowne użycie organów Hammonda, dodaje piosence atmosfery, i dzięki czemu słychać jak bardzo jest dopracowany ten utwór. „Without Rule” wraz z „City Quitter (Outro) doskonale pokazują jak gra Moonspell, i jak przyszłość stoi przed zespołem.


                            Ta płyta to ciekawa droga jak podąża Moonspell, pełna pasji. Mieszanka gotyku i progresywnej energii która jest ukryta pod mroczną i gęstą atmosferą grozy. Progresywność tej płyty, nie zatraca mocy Moonspell, wręcz przeciwnie, na nowo pokazuje oblicze, jak może zespół się rozwijać, i iść swoją ścieżką. 

Moja ocena: 9/10 

Komentarze

Popularne posty