Master Dy - Unknown Sound - (2021)

                    Master Dy została oficjalnie stworzony 19 maja 2019 roku. Jest to ciekawy projekt, ponieważ nie znamy personaliów członków tego przedsięwzięcia. Wszystko jest tajemniczne, skład, jak i tajemnicza okładka. Warto zaznaczyć że ten projekt pochodzi z Portugalii, a dokładnie z Porto. Członkowie wykonują progresywny heavy metal. Miesiąc po powstaniu Dy MooB zaczęła komponować pierwszy album zespołu zatytułowany „Unknown Sound” i rekrutowała członków, którzy, jak mówi, nie są gwiazdami rocka, ale są prawdziwymi konstelacjami: Draco, Perseus, Hydra i Vella są pierwszymi, którzy zabłysną podczas tej niesamowitej podróży Master Dy.

                    Intro w postaci „ Hello!” zaczyna ten krążek, które bardzo mroczne, i zdecydowanie buduje atmosferę, jest idealnym przejściem do drugiego utworu jakim jest „ Blessed In The Name Of Satan” który bardzo złowieszczo, sugeruje to zarówno tytuł, jak i rytm riffowy. „ Never Die” to soczysta dawka klimatycznych dźwięków, słychać odwołania do gotyckich atmosfer, i to wszystko łączy się w heavy metalowym sosem, który jest bardzo smaczny! Następnie projekt serwuje Nam cover Ghosta w postaci „ Square Hammer” jest to bardzo porasowana wersja, zdecydowanie szybsza, w bardzo klimatycznym tempie, które galopuje z każdą sekundą, przyjemnie się słucha! „All The Lies” to kolejna porcja heavy metalowej jatki, która jest krwawa, bardzo klasyczna, i tak złowrogo atakuje z siłą giganta, a następny utwór to istna kontyuacja rzeźni, i ten tajemniczny zespół robi to z ogromną pasją. „ Final Breath” to zdecydowanie nie końcowy oddech tego projektu. Warto zaznaczyć że tego utworu powstał teledysk. Czuć w tym kawałku naprawdę klimatyczną moc, i nastrój budowany jest złowrogi, i słychać że można to zrobić, z ogromną dawką gracji. „Swords Against God I” to zdecydowanie zwolnienie tempa, rytm jest spokojny, i dawkowany, wszystko jest na swoim miejscu. „Swords Against God II” to już zdecydowanie zmiana tempa, jest agresywnie,mocno,konkretnie, z dziką energią. „Lost Dreams” to kawałek z cyklu dobrze,szybko, i klimatycznie. Płytę zamyka bardzo znany cover Alice Coopera w postaci „Poison” ponownie jak w przypadku coveru Ghosta, jest to utwór porasowany. Jest to ciekawa propozycja, i brzmi naprawdę dobrze.


                    Master Dy to bardzo tajemniczny projekt, który gra bardzo tradycjny heavy metal, z dawką gotyku. Wszystko jest klimatyczne, i enigmatyczne, ale polecam! Konkretnie, mało znane, i dobre!

Moja ocena: 8,5/10


 

Komentarze

Popularne posty